(nieznany) - Płaczcie Anieli (Wersja: 1)

joasia94
2012-09-22 01:40:06
A A A
1. Płaczcie anieli, płaczcie duchy święte,
Radość wam dzisiaj i wesele wzięte,
Płaczcie przy śmierci, płaczcie przy pogrzebie
Króla waszego i Boga na niebie.

2. Płacz, jasne słońce, płacz koło miesięczne,
Zalejcie, gwiazdy, światła swoje wdzięczne;
Płaczcie, promienie, z nieba wywieszone,
Wasze przedniejsze światło zagaszone.

3. Płaczcie, obłoki, płaczcie chmury dżdżyste,
Łzy zamiast rosy wylejcie rzęsiste.
Pan już nie żyje, co rękami swemi,
Was porozpinał nad okręgiem ziemi.

4. Płacz i ty, ziemio, którą człowiekowi
Bóg oddał w darze, jak swemu synowi;
Ten, który niegdyś powstał z mułu twego,
Dziś ukrzyżował Stworzyciela swego.

5. Płaczcie, pagórki, góry i doliny,
Płaczcie, zwierzęta, ptaki i rośliny,
Zapłońcie wstydem, zalejcie się łzami,
Bo król wasz zabił Króla nad królami.

6. A na ostatek zapłacz ty, człowiecze;
To przez twe zbrodnie Krew z Chrystusa ciecze;
Dla Ciebie umarł syn Boga jedyny,
By cię wybawić z grzechów twoich winy.

7. Płaczcie wesołe niebieskie pokoje,
Na dzień dzisiejszy i sieroctwo swoje;
Płaczcie nad grobem,
w którym położony Boga waszego Syn Jednorodzony.

8. Płacz jasne słońce, płacz koło miesięczne,
Zalejcie gwiazdy światła swoje wdzięczne;
Płaczcie promienie z nieba wywieszone,
Wasze przedniejsze światło zagaszone.

9. Płaczcie obłoki, płaczcie chmury dżdżyste,
Łzy miasto rosy wylejcie rzęsiste;
Płaczcie pioruny, płaczcie błyskawice
Nad grobem Króla niebieskiéj stolice.

10. Płaczcie i wiatry i niebieskie biegi,
Płaczcie dżdże, grady, płaczcie mrozy, śniegi;
Płaczcie ścieląc się pod swemi górami,
W tym grobie leży, który władał Wami.

11. Płaczcie zatopy, płaczcie morskie wały,
Płaczcie i wyspy, płaczcie morskie skały;
Płaczcie! umarł Pan, który was fundował,
Tu leży, co Wam wszystkim rozkazował.

12. Płaczcie i ryby i wielorybowie,
Płaczcie syreny, płaczcie delfinowie;
Płaczcie pod wodą niepojęte dziwy,
Umarł Pan a wasz Stworzyciel prawdziwy.

13. Płaczcie potoki, płaczcie niezmierzone,
Rzeki i źródła płaczcie niezbrodzone;
Płaczcie, umarł Pan,
który wasze wody Stoczył i brodom naznaczył przechody.

14. Płacz ziemio, płaczcie fundamenta ziemne,
Płaczcie jaskinie, płaczcie lochy ciemne;
Płaczcie, umarł Pan, budownik wasz miły,
W któregoście się ręku zawiesiły.

15. Płaczcie pagórki, płaczcie góry wielkie,
Płaczcie opoki i kamienie wszelkie;
Umarł Pan, który rękami swojemi
Was ugruntował na obszernéj ziemi.

16. Płacz i ty góro święta uwielbiona,
Płacz Chrystusową śmiercią poświęcona;
Płacz, którą krwawe pokropiły zdroje;
Płacz na któréj Pan stracił życie swoje.

17. Płacz i ty grobie w skale wykowany,
Płacz, który Pana piastujesz nad Pany;
Płacz śmierci Jego, kamieniu szczęśliwy,
Pod którym leży Syn Boga prawdziwy.

18. Płaczcie pustynie i wy cedry śliczne,
I wy też lasy płaczcie okoliczne;
Płaczcie pod których cieniem leży ciało,
Które Bożego Ducha ukrywało.

19. Płaczcie ptaszęta, płaczcie bydło polne,
Płaczcie i leśne zwierzęta swawolne;
Płaczcie robactwa, płaczcie i gadziny,
Stwórca wasz umarł, Syn Boga jedyny.

20. Płacz na ostatek człowiecze,
któremu To wszystko kwoli stworzone samemu;
I owszem jakby stworzenie wszelakie,
Zawarł Bóg w tobie przez życie trojakie.

21. Bo rośniesz z drzewem, czujesz z bestyjami,
A rozumem się rządzisz z Aniołami;
Dopomóż tedy wszelkiemu stworzeniu,
Płakać nad Panem w Jego umęczeniu.

22. Niech ci już teraz obłudy światowe Obmierzną,
widząc bóle Jezusowe;
Niech cię swawolne nie rozbestwia ciało,
Coby cię raczéj we łzach nurzać miało.

23. Gdy w Chrystusowém członka nie masz ciele,
Któryby za cię nie ucierpiał wiele;
Nie daj i czartu nad sobą przewodzić,
Gdyż Odkupiciel, chcąc cię wyswobodzić.

24. Z niewoli jego żywot Swój położył,
I moc czartowską, z którą On się srożył
Starł i ukrócił, to wszystko dla ciebie Czyniąc,
ażebyś z Nim wiekował w niebie.

25. Bierz przykład z Piotra, jak w jaskini ślocha,
Obacz jak Pana po zaprzeniu kocha;
Niech cię wyuczy płakać Magdalena,
Nie tak jak płacze zdradliwa syrena.

26. Ale prawdziwszy żal tu uczyniwszy,
Łzami i skruchą serce napełniwszy,
Weź na uwagę, że twa złość wierutna,
Rozbierz to sobie: że ta śmierć okrutna.

27. Spotkała Pana za twoje sprosności,
Za one w grzéchach brzydkie bezecności?
Tyś to obnażył Pana niewstydami,
Biczowałeś Go różnemi grzéchami.

28. Tyś koronował cierniową koroną,
Kiedyś zezwalał i cieszył się oną
Nieczystą myślą; tyś na krzyż przykował,
Kiedyś przykazy Jego przestępował.

29. Słuszna rzecz tedy płakać ci serdecznie,
Człowiecze grzészny, i owszem koniecznie
Płakać potrzeba, rzewliwemi łzami;
I gdyby można, żeby upustami.

30. Lały się z oczu twych bystre strumienie,
oczyszczając ci tak brzydkie sumienie;
A jeslić trudność, serce opoczyste,
Czyni do żalu, i oczy skaliste.

31. Nie chcą pozwolić do łez swéj powieki,
Udaj się radzę, do szczeréj opieki
Pod krzyżem ciężko Panny bolejącej
Oraz i Matki rzewliwie płaczącéj.

32. By łez obfitych pozwolić ci chciała,
A serce żalem na pół rozkrajała;
Żebyś w tém życiu, płacząc dostatecznie,
Mógł potem w niebie z Nią królować wiecznie.

Komentarze

Zaloguj się, aby dodawać komentarze